Panika na rynku jest nieuzasadniona
Budapeszteńska giełda zareagowała z niepokojem na obniżenie ratingu węgierskich obligacji przez agencję Moody's do poziomu inwestycji spekulacyjnych BA1.
2011-11-25, 15:38
Posłuchaj
Rząd w Budapeszcie twierdzi, że panika na rynku jest nieuzasadniona, a obniżenie ratingu uważa za kolejny etap spekulacyjnych ataków na węgierską walutę.
Oprocentowanie 10-letnich węgierskich obligacji przekroczyło 9,4 procent, mimo iż jeszcze wczoraj wynosiło pół punktu mniej.
Za euro płaci się już 316 forintów, o 7 forintów mniej niż wczoraj.
Zoltan Török - analityk Raiffeisen Bank określił tę sytuację jako "czarną dziurę", w której pogrąża się węgierska gospodarka. Zdaniem analityka, "składa się na nią brak równowagi na rynkach europejskich i brak na węgierskiej giełdzie znacjonalizowanych funduszy emerytalnych".
Na decyzję obniżenia ratingu węgierski rząd zareagował z rozgoryczeniem. Minister gospodarki Gyorgy Matolscy uznał w wywiadzie dla węgierskiej telewizji publicznej, że obniżenie ratingu "nie ma realnych podstaw". Minister zapewnił, że węgierska gospodarka wykazała w tym roku oznaki ożywienia, rząd zdławił deficyt finansów publicznych do 3 procent PKB oraz wznowił rozmowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską w sprawie udzielenia nowych pożyczek.
IAR,ab
REKLAMA