"Porwanie Heinekena" wyjdzie bez zmian, jakich chcieli bandyci
Porywacze, którzy uprowadzili Fredy’iego Heinekena domagali się zmian w filmie o tym wydarzeniu. Ich zdaniem zostali postawieni w negatywnym świetle.
2011-12-01, 19:41
Posłuchaj
Holenderski producent filmu "Porwanie Heinekena" nic nie musi w nim zmieniać. Sąd w Amsterdamie odrzucił dzisiaj żądania porywaczy.
Oparty na dramatycznych wydarzeniach związanych z uprowadzeniem holenderskiego magnata piwnego film wyświetlany jest obecnie w holenderskich kinach. Gangsterzy, Jan Boellaard i Frans Meijer domagali się nie tylko skorygowania wielu scen z filmu "Porwanie Heinekena", ale chcieli nawet usunąć niektóre sceny.
Ich zdaniem "obraz jest jednostronny i pokazuje ich w złym świetle". Argumentowali, że także fakty się nie zgadzają, bo w rzeczywistości podczas uprowadzenia Heinekena nie używali broni i nie strzelali do kierowcy, jak pokazuje to film. Sąd odrzucił jednak wszystkie ich żądania. Trzeci gangster próbował wcześniej bezkutecznie, wstrzymać sądownie premierę filmu.
Fredy Heineken i jego kierowca, zostali porwani w 1983 roku. Przez 3 tygodnie byli przetrzymywani w magazynie supemarketu. Zostali zwolnieni dopiero po wpłaceniu okupu w wysokości 35 milionów guldenów. Porywacze zostali w końcu złapani i osądzeni, ale 20 procent tej sumy nigdy nie odzyskano.
REKLAMA
wit
REKLAMA