Katastrofa ekologiczna u wybrzeżu Nowej Zelandii
Z kontenerowca, który na początku października wpadł na rafę koralową u wybrzeża Nowej Zelandii, znowu wycieka mazut.
2011-12-05, 10:43
W ostatni weekend na powierzchni morza w pobliżu statku znowu pojawił  się mazut. Nowozelandzkie władze nie kryją zaniepokojenia tym faktem,  ale - jak dodają - na razie skala wycieku nie jest duża. 
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
 Zarejestrowany w Liberii kontenerowiec wpadł 5 października na rafę  koralową w pobliżu wybrzeża Nowej Zelandii, ok. 20 km na północ od portu  Tauranga. Z uszkodzonego statku wyciekło wtedy do Pacyfiku około 360  ton mazutu, ciężkiego oleju opałowego, powodując największą w historii  tego kraju katastrofę ekologiczną.  
 Mierzący 236 metrów statek może w każdej chwili się przełamać. Na jego  pokładzie znajduje się jeszcze około 1100 kontenerów, z których 30  zawiera niebezpieczne substancje. Do tej pory do morza wpadło 90  kontenerów. Zaledwie 25 udało się z niego wyciągnąć.
sm