Prezydent wchodzi do gry ws. zmian w UE
Głowa państwa wysłucha liderów partii, nim Sejm zdecyduje o ratyfikacji nowych umów z Unię Europejską
2011-12-14, 06:14
"Rzeczpospolita" pisze, że Bronisław Komorowski chce odgrywać większą rolę w debacie na temat zmian w Unii Europejskiej. Przebudowuje skład Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Szykuje też dyskusje z udziałem naukowców o przyszłości Unii. Zamierza też rozmawiać z szefami wszystkich partii przed sejmową debatą nad ratyfikacji nowej umowy z UE.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Z ustaleń gazety wynika, że prezydent nie był w pełni usatysfakcjonowany tym, że znalazł się na bocznym torze w polityce zagranicznej. Szef MSZ Radosław Sikorski de facto nie konsultował z nim berlińskiego wystąpienia, które wywołało burzę w polskiej polityce. A w negocjacjach nad wypracowaniem kompromisu, który ma uzdrowić finanse w strefie euro, jak czytamy, pierwsze skrzypce odgrywał premier Donald Tusk.
Jeden z wpływowych polityków PO mówi "Rzeczpospolitej", że dla prezydenta, który współodpowiada za prowadzenie przez Polskę polityki zagranicznej, to trudna sytuacja. Zdaniem informatora, o ile Bronisław Komorowski zgadza się z kierunkiem zmian, które proponują Tusk z Sikorskim, o tyle próba odstawienia na boczny tor jest dla niego i jego otoczenia trudna do zaakceptowania.
Dlatego - wyjaśnia "Rzeczpospolita" - w najbliższym czasie Komorowski zamierza znacznie aktywniej zaangażować się w dyskusję o zmianach czekających Unię i o ich konsekwencjach dla suwerenności Polski.
IAR, sm
REKLAMA