Piechociński: coraz bardziej jesteśmy przeciwko sobie
Janusz Piechociński z PSL sprzeciwia się zafałszowywaniu historii i próbom wykorzystywania rocznic do bieżącej walki politycznej.
2011-12-14, 08:13
Posłuchaj
Rzeczywistość nie była biało-czarna
Dodaj do playlisty
- Lat 80. nie da się opisać biało-czarną kredką. Było wiele szarości - mówi gość Sygnałów Dnia w radiowej Jedynce Janusz Piechociński z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Żyliśmy, chodziliśmy na piwo, ludzie się cieszyli - wspomina poseł. Podkreśla, że ze smutkiem patrzył na 30. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, bo prowadza one do podziałów w społeczeństwie. - Coraz bardziej jesteśmy przeciwko sobie, nawet w tak ważnych wydarzeniach i rocznicach. Coraz mniej jesteśmy ze sobą - zauważa.
Posła martwi radykalizacja języka, którym opisywane są teraźniejszość i przyszłość. – Nie da się prowadzić dialogu między Paradą Schumana i paradą Jarosława Kaczyńskiego – mówi gość Jedynki.
Zobacz serwis specjalny Polskiego Radia - Stan Wojenny >>>
Szczyt w Brukseli
Poseł PSL Janusz Piechociński powiedział, że należy jasno uzgodnić warunki, na których ma się opierać wsparcie Polski dla krajów strefy euro, dotkniętych kryzysem. Na zakończonym w piątek szczycie Unii Europejskiej kraje strefy euro oraz kilka innych, w tym Polska, zdecydowało o przekazaniu Międzynarodowemu Funduszowi Walutowemu 200 miliardów euro. Pieniądze mają być wykorzystane na pomoc dla zadłużonych krajów eurogrupy.
Janusz Piechociński powiedział w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że należy dokładnie przedyskutować ustalenia szczytu w Brukseli. Zwrócił uwagę, że choć przywódcy Niemiec i Francji ogłosili sukces negocjacji, nie wiadomo dokładnie, na czym ten sukces miałby polegać.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Poseł PSL mówił, że na szczycie potwierdzono wcześniejsze zapisy traktatu z Maastricht, przypomniano, że w sześciopaku przewidziano zaostrzenie polityki fiskalnej, zdefiniowano potrzebę zatwierdzania projektów budżetu z punktu widzenia długu publicznego.
Poseł Piechociński dodał, że nie odpowiedziano na pytanie, jaki jest obecnie stan Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej, który z 450 miliardów euro już wykorzystał 250 miliardów na zakup akcji i obligacji Zdaniem posła PSL, kryzys ekonomiczny nie ma źródeł w złych strukturach UE, lecz wynika z błędów w polityce poszczególnych krajów członkowskich. Dlatego ważne jest wprowadzenie nowych regulacji w unijnej polityce ekonomicznej.
IAR, sm
REKLAMA
REKLAMA