Muszkieterowie ze Śląska gwiazdami kadry Smudy

Pomocnik WKS-u w indywidualnej akcji ograł bośniackiego obrońcę i płaskim strzałem pokonał golkipera rywali. Piłka odbiła się jeszcze od obydwu słupków i dopiero wtedy wpadła do bramki. Sobota był wyróżniającą się postacią tego meczu, przeprowadził jeszcze kilka akcji, które zagroziły golkiperowi Bośni i Hercegowiny.

Oprócz Soboty na miano gracza meczu zasłużył także inny zawodnik Śląska - Sebastian Mila. Kapitan wrocławskiej jedenastki rozegrał bardzo dobre zawody. Jego dośrodkowania i prostopadłe podania co rusz otwierały drogę napastnikom reprezentacji do bramki rywali. Niestety, żadne z tych perfekcyjnych dograń nie zostało zamienione na gola, choć doskonałe do tego okazje miał m.in. Arkadiusz Piech.

Z dobrej strony pokazał się również Piotr Celeban, który nie tylko był pewny w obronie, ale także kilkakrotnie włączył się do akcji ofensywnych.

Mila i Celeban rozegrali pełne 90 minut, Sobota został zmieniony w 66 minucie. Czwarty z powołanych na tureckie zgrupowanie piłkarzy Śląska - Rafał Gikiewicz - całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.

Bośnia i Hercegowina - Polska 0:1 (0:1)
Bramka: Sobota 26

Polska: Gliwa - Celeban, Wojtkowiak, Sadlok, Kamiński - Sobota (66 Pawłowski), Trałka (87 Modelski), Jodłowiec, Mila, Kupisz (84 Woźniak) - Jankowski (46 Piech).

 

ah, slask