Proces ws. stanu wojennego. Usłyszymy wyrok?
Prokurator zażądał na początku grudnia po dwóch lat więzienia w zawieszeniu dla Czesława Kiszczaka i Stanisława Kani.
2011-12-20, 06:31
Posłuchaj
Przed Sądem Okręgowym w Warszawie zaczęły się mowy końcowe w procesie autorów stanu wojennego - wygłoszą je obrońcy oskarżonych i być może także sami oskarżeni.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosi wyrok. Według prawa sąd wydaje go w terminie do 7 dni od mów końcowych
Na początku grudnia sąd zamknął przewód sądowy i oddał głos prokuratorowi. Ten zażądał kar po 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat dla byłego szefa PZPR Stanisława Kani i byłego szefa MSW Czesława Kiszczaka. Oskarżenie wnosi też o umorzenie postępowania wobec trzeciej oskarżonej, byłej członkini Rady Państwa PRL Eugenii Kempary z powodu przedawnienia karalności jej czynu - ale z jednoczesnym uznaniem jej winy. Od sierpnia tego roku proces toczy się już bez udziału byłego szefa PZPR, byłego premiera i byłego szefa MON 88-letniego gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Jego sprawę, z powodu złego zdrowia, sąd wyłączył z tego postępowania i zawiesił na rok.
REKLAMA
84-letni Kania i 86-letni gen. Kiszczak odpowiadają za udział w "związku przestępczym o charakterze zbrojnym", który na najwyższych szczeblach władzy PRL przygotowywał stan wojenny (grozi za to do 8 lat więzienia). 82-letnia Kempara ma zarzut przekroczenia uprawnień przez głosowanie za dekretami o stanie wojennym - wbrew konstytucji PRL, bo podczas sesji Sejmu Rada nie mogła wydawać dekretów (grozi za to kara do 3 lat więzienia).
Pierwotnie na ławie oskarżonych zasiadało 9 osób, ale dwoje zmarło, a pozostałych sąd wyłączył do oddzielnych postępowań. Najwyższa kara grozi Wojciechowi Jaruzelskiemu do 10 lat pozbawienia wolności za kierowanie związkiem o charakterze przestępczym ale ze względu na zły stan zdrowia nie wiadomo czy kiedykolwiek jeszcze zasiądzie na ławie oskarżonych.
REKLAMA
W 1992 r. Sejm przyjął uchwałę, że stan wojenny był nielegalny. W 1996 r. Sejm, głosami ówczesnej koalicji rządzącej SLD-PSL, nie zgodził się, by Jaruzelski, Kiszczak i inni odpowiadali przed Trybunałem Stanu. W marcu br. Trybunał Konstytucyjny uznał, że dekrety o stanie wojennym przyjęto niezgodnie z prawem. W październiku br. SO uznał winę b. członka Rady Państwa 94-letniego Emila Kołodzieja (wyłączonego z głównego procesu). Jego sprawę umorzono, ale tylko z powodu przedawnienia karalności przekroczenia uprawnień. Był to pierwszy wyrok sądu RP ws. wprowadzenia stanu wojennego.
IAR, PAP, agkm
REKLAMA
REKLAMA