Polski bez charakterystycznych liter: czystka języka
- Kiedyś znikną z polszczyzny te wszystkie "ąści". To już się zaczyna, od esemesów, od e-maili - uważa językoznawca prof. Jerzy Bralczyk.
2011-12-28, 07:02
Największym zagrożeniem dla polszczyzny jest to, że będziemy musieli, a co gorsza - będziemy chcieli, pozbyć się charakterystycznych polskich liter - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" językoznawca.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Prof. Bralczyk ocenia, że dojdzie do owych zmian w języku "nieprędko, ale być może jeszcze za naszego życia". - Wszystko zależy od młodzieży. Czy będzie chciała tylko tak pisać, czy i tak czytać. I kiedy to się zacznie. Bo to użytkownicy kształtują język - mówi ekspert.
- Odgórnie języka nie zmienimy. Trzeba mu ufać, sam się zmieni, jak będzie trzeba - kończy profesor.
"Gazeta Wyborcza"/ sm
REKLAMA