Ostatni jacht na mecie żeglarskiego klasyka

Zbudowany w 1932 roku jacht "Maluka" w sobotę rano polskiego czasu jako ostatni osiągnął linię mety 67. regat Sydney - Hobart.

2011-12-31, 12:00

Ostatni jacht na mecie żeglarskiego klasyka

Do najszybszej jednostki - "Investec Loyal" - stracił prawie trzy dni. W sumie zawody ukończyło 76 jachtów.

Odrestaurowana, niespełna 80-letnia "Maluka", dowodzona przez kapitana Seana Langmana, potrzebowała na pokonanie trasy regat łącznie ponad pięć dni.

Jako pierwszy do mety dopłynął australijski "Investec Loyal", którego skipperem był Anthony Bell. Główną nagrodę Tattersall's Cup otrzymał jednak inny australijski jacht - "Loki" Stephena Ainswortha, który został zwycięzcą w czasie przeliczeniowym.

Dystans 628 mil w linii prostej "Investec Loyal" pokonał w czasie rzeczywistym w 2 dni 6 godzin 14 minut i 18 sekund, a "Loki" - jako czwarty - w 2 dni 14 godzin 20 minut i 38 sekund.

REKLAMA

W tym żeglarskim klasyku prowadzonych jest kilka klasyfikacji, jednak najbardziej prestiżowe trofeum otrzymuje załoga w rywalizacji z zastosowaniem tzw. przelicznika klasowego (handicap competition).

ah

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej