Tatry: ratownicy odnaleźli snowboardzistów
Dwóch mężczyzn z Tylmanowej zauważono w Dolinie Cichej w Tatrach słowackich. Wiadomo nieoficjalnie, że mężczyźni są w dobrym stanie
2012-01-16, 14:22
Posłuchaj
- Snowboardziści są teraz transportowani przez Słowaków do centrali Horskiej Zahrannej Służby w Starym Smokowcu po południowej stronie Tatr - poinformował ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jakub Hornowski.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Snowboardziści w niedzielę zjeżdżali w rejonie Kasprowego Wierchu. Nie wrócili na noc do domu. O zaginięciu poinformowała centralę TOPR ich rodzina. W trakcie poszukiwań ustalono, że samochód snowboardzistów jest zaparkowany w Zakopanem, a ich telefony komórkowe nie odpowiadają.
To może być jednak dopiero początkiem kłopotów młodych narciarzy - wszystko wskazuje na to, że słowacka służba ratunkowa obciąży ich kosztami akcji ratunkowej.
Najprawdopodobniej mieszkańcy Tylmanowej nie mieli wykupionego ubezpieczenia, a wtedy na Słowacji za akcje ratunkowe trzeba zapłacić. Może to być nawet kwota kilkudziesięciu tysięcy złotych.
W Tatrach od niedzieli wieczór obowiązuje czwarty stopień zagrożenia lawinowego, oznacza to, że sytuacja w górach jest skrajnie krytyczna. Pokrywa śniegowa jest słabo utrwalona na wszystkich stromych stokach. Możliwe jest samorzutne schodzenie dużych lawin, zagrażających miejscom zazwyczaj bezpiecznym.
IAR,PAP,kk
REKLAMA