Stany Zjednoczone wyślą więcej okrętów do Zatoki
Pentagon wzmacnia nawodną i naziemną obecność wojskową w rejonie Zatoki Perskiej, by nie dopuścić do zablokowania cieśniny Ormuz przez Iran – pisze „Wall Street Journal”.
2012-02-25, 13:57
Podczas, gdy Amerykanie mają w rejonie grupy lotniskowcowe w skład w których wchodzą ogromne jednostki jak fregaty, krążowniki i niszczyciele, Iran – jeśli zdecyduje się na zablokowanie cieśniny – będzie bazował na szybkich kutrach rakietowych, minach morskich i rakietach ziemia-woda. – Kiedy przeciwnik wykazuje się nowymi możliwościami, musimy się zastanowić jak je zaszachować – cytuje „WSJ” jednego ze swoich rozmówców w marynarce.
I tak US Navy ma zamiar wysłać w rejon sprzęt do wykrywania i likwidowania min, w który wyposażone są trałowce, oraz rozszerzyć możliwości obserwacyjne. Może to oznaczać przeniesienie większej liczby samolotów zwiadu morskiego i elektronicznego, załogowych lub nie.
Oprócz tego Pentagon chce mieć pewność, że okręty które już znajdują się w pobliżu Zatoki Perskiej będą podczas ewentualnego konfliktu dostatecznie chronione. Dlatego chce je wyposażyć w systemy zwalczania szybkich, małych jednostek, oraz zestrzeliwania rakiet cruise, które Irańczycy mogą odpalać z lądu.
W ostatnich tygodniach napięcie wokół Iranu tylko wzrosło po tym, jak dokonano serii zamachów na izraelskich dyplomatów w Azji. Izrael oskarżył o ich zorganizowanie irański wywiad, Teheran stanowczo zaprzeczył. Jednak tajska policja zatrzymała kilku Irańczyków, którzy przyznali się do przeprowadzenia zamachu w Bangkoku i wskazali Teheran jako swojego sponsora.
REKLAMA
W piątek Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej poinformowała, że Iran powiększył swoje zbiory wzbogaconego uranu.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
„Wall Street Journal”, sg
REKLAMA