Laponia szuka rady w Izraelu. Chce odrodzić język
Delegacja z północnej Skandynawii przyleciała do Izraela. Chce dowiedzieć się, jak ocalić saami, którym w tej chwili włada zaledwie kilkaset osób.
2012-02-25, 15:23
Posłuchaj
Do Izraela przybyła egzotyczna delegacja z północnej Skandynawii. Jej członkowie to Lapończycy, chcący uratować przed wymarciem swój rodzimy język "saami". Izraelczycy po utworzeniu przez nich państwa w 1948 roku zdołali odrodzić używany od wieków jedynie w modlitwach starożytny język hebrajski.
Lapońskiemu językowi "saami" grozi zniknięcie, gdyż w Norwegii, Szwecji i Finlandii posługuje się nim już najwyżej kilkaset osób. Przewodniczący delegacji Kevin Johansen wyjaśnił, że Lapończycy zwrócili się najpierw w tej sprawie do Szkocji. Tam jednak poradzono im, żeby zasięgnęli rady u Izraelczyków. Sukces z odrodzeniem języka hebrajskiego uważany jest niemal za "cudowną formułę". Wiele słów we współczesnym hebrajskim zaczerpniętych zostało ze starohebrajskich przekazów, a wiele trzeba było wymyślić na nowo.
Z doświadczeń izraelskich próbowali już korzystać w minionych latach Baskowie w Hiszpanii i we Francji. Tak zwanym językiem nowohebrajskim posługuje się obecnie prawie 8 milionów ludzi w Izraelu.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
REKLAMA
IAR, wit
REKLAMA