Aktywistki próbowały ukraść urnę z głosem Putina
Trzy aktywistki ukraińskiego ruchu Femen wbiegły do lokalu wyborczego w siedzibie Rosyjskiej Akademii Nauk w centrum Moskwy, wkrótce po tym, jak opuścił go premier Władimir Putin.
2012-03-04, 13:39
Kobiety rozebrały się od pasa w górę. Na ciałach miały wypisane  hasła: "Kremlowskie szczury", "Złodziej-3" i  "Kradnę dla Putina". Wykrzykiwały  antyrządowe hasła, w tym "Putin - złodziej!".   Zamierzały też wynieść urnę z kartą wyborczą wrzuconą przez premiera  Rosji. Policjanci okryli demonstrantki swoimi kurtkami i wyprowadzili je z   lokalu wyborczego.
Zobacz        galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
 - Dziewczynki - młodziutkie i głupiutkie. One widzą w tym ducha  romantyzmu - tak incydent skomentował  sekretarz prasowy premiera Rosji Dmitrij Pieskow. - Jednak mówiąc poważnie, mamy do czynienia z naruszeniem  porządku publicznego. O ile wiem, stawiały też opór policji. Tak więc  było za co je zatrzymać - dodał. 
Femen istnieje od 2008 roku. Ruch skupia aktywistki, walczące z dyskryminacją  kobiet na Ukrainie. Znany jest z prowokacyjnych manifestacji, także za  granicą. 
PAP,kk