Na Gaszerbrumie I zaginęło trzech alpinistów

Po Polakach szczyt chcieli zdobyć alpiniści z międzynarodowej wyprawy. Losy trzech osób są nieznane.

2012-03-13, 07:42

Na Gaszerbrumie I zaginęło trzech alpinistów
Szczyt Gaszerbrum I. Foto: OLderman/Wikimedia Commons

Po Adamie Bieleckim i Januszu Gołąbie, którzy 9 marca dokonali pierwszego zimowego wejścia na Gasherbrum I (8068 m) w Karakorum, na szczyt wspinali się także alpiniści z międzynarodowej wyprawy. 

Górę od strony południowej atakowali zupełnie nową drogą: Austriak Gerfried Goeschl, Szwajcar Cedric Hahlen oraz Pakistańczyk Nisar Hussain. Natomiast Bielecki i Gołąb, wspierani przez kierownika ekspedycji Artura Hajzera, wspinali się tzw. drogą japońską od strony północno-zachodniej.

Polacy w wyprawie

Uczestnikami międzynarodowej wyprawy są także Polacy - Dariusz Załuski i Tamara Styś (w 2006 roku zdobyła swój pierwszy ośmiotysięcznik - Gaszerbrum II), która razem z Baskiem Aleksem Txikonem również podjęła próbę wejścia na wierzchołek. Oboje doznali odmrożeń i zawrócili z wysokości 7200 m z powodu pogarszających się warunków.

W poniedziałek Załuski i Agnieszka Bielecka (siostra Adama zajmuje się bazą) wyruszyli w stronę obozu I, dokąd ewentualnie mogła dotrzeć trójka zaginionych alpinistów. Po zdobyciu szczytu planowali schodzić śladami Bieleckiego i Gołąba, którzy zostawili im w obozie III na wysokości 7000 metrów namiot, gaz i śpiwory, a ponadto w "dwójce" - baterie. Jednak fatalna pogoda uniemożliwiła Załuskiemu i Bieleckiej dojście do "jedynki".

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>

- Ostatni kontakt radiowy z Gerfriedem mieliśmy 9 marca o godzinie 9 rano: biwakowali oni na wysokości 7700 m i planowali atak szczytowy. Alex widział ich jakieś 200-250 m poniżej szczytu około godziny 12. Później widoczność znacznie się pogorszyła i obserwowanie przestało być możliwe - poinformowała Bielecka.

Na dziewięć spośród 14 ośmiotysięczników jako pierwsi wspięli się zimą Polacy, w tym na jeden z Włochem Simone Moro. Niezdobyte o tej porze roku pozostały jeszcze trzy góry: Broad Peak (8047 m), Nanga Parbat (8126 m) i K2 (8611 m). Tę ostatnią górę szturmowała w tym roku wyprawa rosyjska, która zakończyła się tragicznie. W bazie zmarł jeden z uczestników ekspedycji. Z kolei włosko-kazachski duet Simone Moro - Denis Urubko podjął próbę wejścia na Nanga Parbat. Jednak po długim okresie fatalnej pogody himalaiści zrezygnowali z dalszej akcji górskiej.

sm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej