Afera podsłuchowa niemal zniszczyła drużynę
W Śląsku Wrocław niemal doszło do buntu, po tym jak na jaw wyszła rozmowa trenera drużyny Oresta Lenczyka z działaczami klubu.
2012-03-17, 12:31
Piłkarze są wściekli na Oresta Lenczyka, który tłumaczył się przed działaczami z fatalnej dyspozycji zespołu w 2012 roku (Śląsk nie wygrał żadnego z pięciu spotkań w tym roku, uległ nawet Arce Gdynia w Pucharze Polski). Trener skrytykował na spotkaniu część swoich podopiecznych.
Rozmowę trenera w Urzędzie Miasta przez przypadek nagrał portal weszlo.com. Serwis wyjaśnia, że szkoleniowiec został podsłuchany przypadkiem. Lenczyk, zamiast odrzucić połączenie od dzwoniącego do niego dziennikarza, przypadkowo je odebrał. A portal tę rozmowę nagrał.
Z nagrań wychodzi stosunek Lenczyka do niektórych zawodników. Trener tłumaczył, że część jego piłkarzy wyróżnia się jedynie na tle słabych drużyn. Dodał też, że w zeszłym roku jego zespół zdobywał punkty w dużej mierze dzięki szczęściu.
Tego rodzaju komentarze wzbudziły wściekłość wśród piłkarzy Śląska Wrocław. Jak donosi portal gazeta.pl - część z nich chciało się nawet zbuntować przeciwko doświadczonemu szkoleniowcowi. Ostatecznie skończyło się jednak na poważnej rozmowie zawodników z trenerem.
REKLAMA
Poniżej zamieszczamy część nagrań za portalem weszlo.com.
Orest Lenczyk o obrońcach Śląsk:
Orest Lenczyk o swoich zawodnikach:
REKLAMA
man, polskieradio.pl, weszlo.com, gazeta.pl
REKLAMA