Wyścig o zdobycie Berlina
Od początku 1945 roku trwały zacięte walki na Pomorzu. Ich wynik miał zadecydować o tym jak zakończy się II wojna światowa.
2012-03-23, 07:00
Posłuchaj
W styczniu 1945 roku znad Wisły ruszyła wielka sowiecka operacja wojskowa. Zadaniem I Frontu Białoruskiego i I Frontu Ukraińskiego było bezpośrednie zdobycie Berlina. Stalin zdawał sobie sprawę, że będzie to niezwykle ważny argument w rozmowach pokojowych z Aliantami. Rozpoczął się wyścig o zajęcie stolicy Niemiec.
O ciężkich walka i zdobywaniu Wału Pomorskiego w Wieczorze Naukowym z Jedynką z profesorem Henrykiem Stańczykiem rozmawiała Katarzyna Jankowska.
Styczniowa operacja Armii Czerwonej prowadzona była w niesamowitym tempie. W ciągu dwóch tygodni armie posunęły się od 400 do 500 kilometrów i w lutym 1945 roku zdobyły przyczółki za Odrą w rejonie Kostrzynia – podkreślał gość Programu Pierwszego Polskiego Radia. Sytuacja II Frontu Białoruskiego był jednak coraz trudniejsza. Miał on współdziałać z III Frontem Białoruskim w niszczeniu armii niemieckiej w Prusach Wschodnich, a swoim lewym skrzydłem wspierać i zabezpieczać prawe skrzydło I Frontu Białoruskiego – mówił profesor Stańczyk. Tymczasem Niemcy w rejonie Pasłęka wykonali niespodziewany manewr przeciwuderzenia. Choć duch walki nie był u Niemców już tak wielki jak w pierwszych latach wojny, a dowódcy powoli przestawali wierzyć w sukces, walki były niezwykle krwawe i zacięte.
24 lutego 1945 ruszyła operacja pomorska, celem I i II Frontu Białoruskiego było rozbicie wojsk niemieckich na terenie Pomorza, które zagrażały siłom sowieckim, na głównym, berlińskim kierunku operacyjnym. Dramatyczne walki z udziałem czołgów, artylerii i lotnictwa toczyły się o Kołobrzeg i Trójmiasto. Niemcy stracili 17 z 36 swoich dywizji. W walkach poległo i zostało rannych 225 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej i 20 tysięcy żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego.
(pd)
REKLAMA