Zamach bombowy w teatrze. Zginęli sportowi działacze
W zamachu bombowym dokonanym w teatrze w Mogadiszu zginęło, wg różnych źródeł, od 6 do 10 osób. W chwili zamachu w teatrze znajdował się premier Somalii Abdiweli Mohammed Ali.
2012-04-04, 15:54
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Do zorganizowania zamachu przyznała się fundamentalistyczna organizacja rebeliancka Al-Szebab. Wśród ofiar jest przewodniczący Somalijskiego Komitetu Olimpijskiego i szef Somalijskiej Federacji Piłkarskiej. BBC informuje, że wśród dziesiątków rannych jest trzech dziennikarzy somalijskiej telewizji.
W teatrze w Mogadiszu, zamkniętym w latach 90., gdy kraj pogrążał się w wojnie domowej, i otwartym ponownie w zeszłym miesiącu, odbywała się w środę uroczystość z okazji pierwszej rocznicy narodowej stacji telewizyjnej.
Zamach samobójczy?
Premier Ali powiedział BBC, że był to zamach samobójczy i że dokonała go kobieta. Al-Szebab zaprzecza temu, twierdząc, że materiały wybuchowe podłożono w teatrze wcześniej i że nie był to zamach samobójczy.
REKLAMA
Al-Szebab, fundamentalistyczna organizacja rebeliancka związana z Al-Kaidą, walczy o obalenie somalijskiego rządu. Od kilku lat umacnia swoje wpływy w Somalii i obecnie kontroluje znaczną część południowej i środkowej części kraju. Z Mogadiszu bojownicy Al-Szebab wycofali się w sierpniu zeszłego roku, ale regularnie dokonują tam zamachów.
Działalności Al-Szebab sprzyjają anarchia i przemoc panujące w Somalii od obalenia prezydenta Mohameda Siada Barre'a w 1991 roku. Kraj kontrolują rozmaite milicje islamskie, plemienni watażkowie i grupy bandyckie.
mr
REKLAMA