Protest w Moskwie: Plac Czerwony stał się biały
Pod hasłem "biały plac" kilkuset zwolenników rosyjskiej opozycji spacerowało po Placu Czerwonym w Moskwie.
2012-04-08, 17:23
Posłuchaj
Większość z nich przyniosła ze sobą białe: szaliki, wstążki i baloniki jako symbole trwającej od grudnia ubiegłego roku akcji "o uczciwe wybory".
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
W trakcie happeningu policja zatrzymała troje działaczy opozycji, co wywołało zamieszanie wśród zgromadzonych. Gdy większość zwolenników opozycji tylko spacerowała po Placu Czerwonym Jewgienija Czirikowa postanowiła rozbić namiot obok murów Kremla.
Opozycjonistka oświadczyła, że - to wyraźny znak społecznego niezadowolenia z rządów obecnego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i premiera Władimira Putina. Namiot stał zaledwie kilka minut nim został usunięty przez policję.
REKLAMA
Funkcjonariusze zatrzymali Czirikową i przewieźli ją do pobliskiego komisariatu. Niezadowoleni z takiego obrotu sprawy jej koledzy około stuosobową grupą ruszyli w kierunku posterunku, aby domagać się uwolnienia opozycjonistki.
Wśród uczestników demonstracji byli liderzy kilku formacji opozycyjnych, w tym szef niezarejestrowanej Partii Wolności Narodowej (Parnas) Borys Niemcow i koordynator radykalnego Frontu Lewicy Siergiej Udalcow.
IAR, PAP/ sm
REKLAMA