Wenta nie zamierza rezygnować z reprezentacji
Nie po to kiedyś zaczynałem pracę z tą kadrą od zera, żeby teraz z niej rezygnować - powiedział trener reprezentacji Polski w piłce ręcznej Bogdan Wenta.
2012-04-09, 17:06
W niedzielę Polacy przegrali z Hiszpanią 22:33 na zakończenie turnieju  kwalifikacyjnego w Alicante, a do awansu potrzebowali remisu. Nie  potrafili nawiązać równorzędnej walki z gospodarzami imprezy i zamiast  nich w Londynie wystąpią Serbowie. 
 - Teraz musi minąć kilka dni, aby wyciągnąć z tego odpowiednie wnioski.  Mam swoich najbliższych, a tej pracy poświęciłem bardzo dużo czasu.  Jednak nie po to kiedyś zaczynałem pracę z tą kadrą od zera, żeby teraz z  niej rezygnować. Ktoś kto mówi, że sam odejdę w ogóle mnie nie zna. Mam  jeszcze energię i pomysły na prowadzenie tej reprezentacji -  powiedział Wenta. 
 Po niedzielnym meczu do szatni polskiego zespołu przyszedł prezes PKOl i  jednocześnie Polskiego Związku Piłki Ręcznej Andrzej Kraśnicki. 
 - Póki co nie rozmawialiśmy o przyszłości. Prezes podziękował nam tylko  za walkę i zapowiedział zmiany w ogólnym tego słowa znaczeniu -  przyznał szkoleniowiec kadry. 
 W związku z niepowodzeniem w Alicante pojawiły się opinie o zbyt dużej  presji na zawodnikach. To właśnie ona miała się przyczynić m.in. do  niedzielnej porażki. 
 - Wspólnie przeszliśmy bardzo daleką drogę. Kiedyś przed wylotem na jakiś  turniej, na lotnisku nie było dziennikarzy, a zawodnicy byli ubrani w  swoje prywatne stroje. Teraz jednak ci gracze są praktycznie osobami  publicznymi. Z tym wiąże się rozpoznawalność, ale też odpowiedzialność.  Jednak zawsze im powtarzałem, że gra w kadrze pociąga za sobą również  obowiązki - mówił Wenta. 
 Do zajęcia trzeciego miejsca na turnieju w Alicante przyczyniła się też  sobotnia porażka z Serbami. Na niewiele ponad minutę przed końcem Polacy  prowadzili różnicą trzech bramek, aby ostatecznie zremisować.  
 - Przegraliśmy awans na igrzyska w bardzo przykry sposób. Dzień po meczu z  Serbią był bolesny, bo byliśmy blisko awansu. Z kolei spotkanie z  Hiszpanią to dla nas totalna porażka. Z naszej strony był kompletny brak  walki. Sam nie wierzę w to, co się stało. Zamiast złości był paraliż.  Rywalom aż tak bardzo nie zależało na wygranej i to było widać -  przyznał Karol Bielecki.  
 Po spotkaniu z Hiszpanią Marcin Lijewski zadeklarował, że kończy karierę  w reprezentacji Polski. - Co będzie dalej pokaże czas, a decyzje niech  podejmie związek i trener - dodał Bielecki. 
 - Igrzyska mieliśmy na wyciągnięcie ręki, ale niestety nie udało się. Mam  nadzieję, że Marcin Lijewski i Karol Bielecki pozostaną w tej  reprezentacji, ponieważ są bardzo ważnymi zawodnikami tego zespołu -  dodał Tomasz Rosiński.
man