Minęło 30 lat od pierwszej audycji Radia Solidarność

W Warszawie po południu zostanie odsłonięty pierwszy w Polsce mural poświęcony opozycji demokratycznej. Przypomni o podziemnym Radiu Solidarność.

2012-04-14, 15:05

Minęło 30 lat od pierwszej audycji Radia Solidarność
Ulotka informująca o zbliżającej się audycji Radia Solidarność. Foto: Stanisław Skowron/public domain/

Posłuchaj

Michał Chodurski
+
Dodaj do playlisty

Z dachu budynku, na którym powstał, zostanie odtworzona archiwalna, pierwsza audycja sprzed lat. Mural umieszczono na ścianie klubu Dekada przy ulicy Grójeckiej 19/25.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>

Mija 30. rocznica uruchomienia antykomunistycznej, nielegalnej radiostacji. Pierwsza emisja trwała osiem i pół minuty. Audycję nadano w drugi dzień Świąt Wielkanocnych, 12 kwietnia 1982 roku, o godzinie 21.00. Był stan wojenny. Poproszono słuchaczy, którzy odebrali sygnał podziemnego radia, o zapalenie i zgaszenie światła. Według relacji, Warszawa zamrugała światłami. Od tej pory zapowiedź: „Tu Radio Solidarność”, poprzedzona fragmentem okupacyjnej piosenki „Siekiera, motyka...” - zagranej na zwykłej fujarce - zaczynała kolejne audycje Radia w stolicy i wielu innych miastach Polski.

Radio Solidarność nadawało aż do 1989 roku

Organizacją kierował Zbigniew Romaszewski. Lektorami byli jego żona Zofia i nieżyjący już Janusz Klekowski. Nadajnik skonstruował inżynier Ryszard Kołyszko. Z dachu wieżowca mieszczącego się przy rogu ulic Niemcewicza i Grójeckiej w Warszawie nadawali: Marek Rasiński i Janusz Klekowski. Ściganie przez bezpiekę ludzi związanych z podziemnym Radiem Solidarność trwało aż do wyborów w 1989 roku. Wielu radiowców trafiło do więzień.

REKLAMA

Posłuchaj audycji Radia Solidarność w serwisie o stanie wojennym >>>

Zbigniew Romaszewski został skazany na 4.5 roku więzienia, a Zofia Romaszewska na trzy lata. Te wyroki były jednymi z najwyższych jakie wydano w PRL w latach 80. -  mówi Michał Chodurski, dziś dziennikarz Polskiego Radia, w latach 80. działacz jednej z grup emisyjnych Radia Solidarność.

Mocnym ośrodkiem podziemnego radia był Toruń z fizykami i astronomami z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Wpadli oni na pomysł, by audycje nadawać z balonów napełnionych wodorem. Pierwszą audycję „balonową” nadał zespół pod kierownictwem profesora Jana Hanasza w listopadzie 1982 r. Nadawanie z balonu miało swoją zaletę. Nie nadawano z mieszkania, a mieszkanie - według prawa stanu wojennego - jako służące do popełnienia przestępstwa, mogło zostać zarekwirowane. W 1984 r. inna ekipa, na czele której stał Stanisław Śmigiel, nadawała audycję na fonii TVP. To całkowicie zaskoczyło Służbę Bezpieczeństwa. Radiostacje Radia „Solidarność” zamilkły po wyborach 1989 roku.

IAR, gs

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej