Grass czuje się dobrze. "Nie ma zagrożenia życia"
- Guenter Grass przebywa w szpitalu na planowanych badaniach i czuje się dobrze - poinformował jego lekarz Karl-Heinz Kuck. Pisarz dwa tygodnie temu skrytykował Izrael, za co ten zabronił mu wjazdu na teren kraju.
2012-04-17, 15:45
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Grass nie musi leżeć w łóżku, pracuje i podziwia widok na rzekę Alster z okna swojego pokoju. Jego życie nie jest zagrożone - poinformował profesor Kuck w komunikacie prasowym kliniki Asklepios w Hamburgu. Według lekarza 84-letni niemiecki noblista może zostać wypisany do domu najpóźniej pod koniec tygodnia.
Także biuro pisarza w Lubece informowało we wtorek, że jego pobyt w hamburskim szpitalu był od dawna planowany i stan zdrowia Grassa nie ma związku z debatą wokół jego wiersza, w którym skrytykował Izrael za politykę wobec Iranu.
W opublikowanym dwa tygodnie temu wierszu pt. "Co musi zostać powiedziane" pisarz uznał mocarstwo atomowe Izrael - z jego niepodlegającym międzynarodowej kontroli potencjałem nuklearnym - za zagrożenie dla pokoju światowego. Zakwestionował też prawo izraelskiego rządu do uderzenia prewencyjnego na irańskie urządzenia atomowe.
REKLAMA
Wiersz wzbudził oburzenie w Izraelu oraz w samych Niemczech. Izraelskie władze uznały Grassa za osobę niepożądaną i zakazały mu wjazdu do kraju. Pisarz ocenił zaś, że Izrael postąpił podobnie jak dawna komunistyczna NRD, która również zakazała Grassowi wjazdu na swe terytorium.
mr
REKLAMA