Protest na A2 - blokady w całym kraju podczas Euro
Podwykonawcy obarczają winą rząd i grożą, że nie będą nikogo uprzedzać gdzie i kiedy zorganizują blokadę.
2012-04-20, 13:27
Posłuchaj
Podwykonawcy z autostrady A2 grożą protestami w całym kraju i domagają się od ministra transportu rządowej interwencji w sprawie zwrotu pieniędzy. Na odpowiedź czekają do połowy przyszłego tygodnia. Grożą, że nie będą nikogo uprzedzać o planowanych akcjach.
Chińska firma Covec i niedawno upadła DSS nie wypłaciły pieniędzy za usługi kilkudziesięciu firmom. Właściciel jednej z firm Dariusz Smulkowki uważa, że rząd jest odpowiedzialny za długi firm, bo doprowadził do ich wyboru na wykonawcę autostrad.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Chińska firma Covec została wybrana w przetargu, bo oferowała najniższą cenę. Po kilku miesiącach firma zeszła z placu budowy pozostawiając nieuregulowane faktury od dostawców i usługodawców. Latem 2011 roku budowę w trybie bezprzetargowym przejęła firma DSS, która w tym tygodniu ogłosiła upadłość.
REKLAMA
Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad twierdzą, że większość protestujących firm nie została zgłoszona przez generalnych wykonawców, jako podwykonawcy i dlatego nie można im wypłacić zaległych pieniędzy. Jak mówi rzeczniczka Dyrekcji, Urszula Nelken, pieniądze zostaną zwrócone tylko zarejestrowanym podmiotom.
REKLAMA