Nie będzie śledztwa w sprawie pobicia Tymoszenko

Prokuratura w Charkowie podjęła decyzję o niewszczynaniu śledztwa w sprawie użycia przemocy wobec byłej premier Julii Tymoszenko.

2012-05-04, 15:12

Nie będzie śledztwa w sprawie pobicia Tymoszenko
Julia Tymoszenko. Foto: securityconference.de/Wikimedia Commons/CC

Posłuchaj

Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Taką informację przekazał dziennikarzom prokurator generalny Ukrainy Wiktor Pszonka. – Osobiście poleciłem prokuratorowi regionu charkowskiego profesjonalnie rozpatrzeć sprawę Tymoszenko. Przed wami materiały w trzech tomach ze sprawy Julii Tymoszenko – powiedział na konferencji prasowej. Pszonka zaznaczył, że materiały zbadano dokładnie w Prokuraturze Generalnej i jej pracownicy zgodzili się z decyzją o odmowie wszczęcia śledztwa.
Julia Tymoszenko twierdzi, że użyto wobec niej siły podczas transportu z kolonii karnej do szpitala w Charkowie, w nocy z 20 na 21 kwietnia. Była premier nie chciała zostać przewieziona do szpitala. W zeszłym tygodniu zwolennicy Tymoszenko opublikowali zdjęcia z obrażeniami byłej premier, na których widoczny jest siniak na brzuchu i mniejsze na ręce. Julia Tymoszenko uskarża się na bóle kręgosłupa i domaga się leczenia w Niemczech. Od 20 kwietnia była premier prowadzi strajk głodowy.

Zdjęcia
Zdjęcia Julii Tymoszenko z kolonii karnej

Tymoszenko została skazana na siedem lat więzienia w procesie karnym za nadużycia związane z podpisaniem umowy gazowej z Rosją w 2009. Politycy europejscy podkreślają, że Julia Tymoszenko jako polityk nie powinna odpowiadać przed sądem w sprawie karnej, potępiają też traktowanie byłej premier w więzieniu.

W związku z tą sprawą bojkot ukraińskiej części mistrzostw Europy w futbolu zapowiada i rozważa coraz więcej polityków z zachodniej Europy. Na Ukrainę nie wybierają się komisarze Unii Europejskiej, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Kanclerz Angela Merkel na razie uważa sprawę swojego przyjazdu za otwartą – tak powiedziała w wywiadzie dla tygodnika „Der Spiegel”. Bojkot zapowiedziały już  m.in. rząd Austrii, rząd Holandii.

REKLAMA

Z kolei na szczyt głów państw Europy Środkowej w Jałcie nie wybiera się z przyczyny Tymoszenko część zaproszonych prezydentów, m.in. Niemiec, Czech, Bułgarii, Słowenii, Austrii, Chorwacji, Estonii.

agkm, pravda.com.ua

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach>>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej