Kolejne zaskoczenie w NBA
Porażka Miami Heat z New York Knicks 87:89 jest największą niespodzianką ostatniej kolejki spotkań w NBA.
2012-05-07, 08:00
Dla New York Knicks to był mecz o  wszystko. Gdyby przegrali, pożegnaliby się z play-off. Po tym spotkaniu  przegrywają z Miami 1:3.  Najlepszym strzelcem meczu był Carmelo Anthony, który zdobył aż 41  punktów. 
Niespodzianki nie było za to w spotkaniu Filadelfii 76ers z  Chicago Bulls. Filadelfia zwyciężyła, osłabione brakiem Derricka  Rose'a, Bulls 89:82 i prowadzi 3-1. 
Również 3-1 Boston Celtics  wygrywa z Atlantą Hawks. W czwartym spotkaniu drugiej rundy Boston  zwyciężył 101:79. Duet Paul Pierce, Rajon Rondo zdobył 44 punkty, a  Rondo miał do tego 16 asyst. W dodatku Celtics rzucali z 51 procentową  skutecznością i trafili aż 11 rzutów za 3 pkt. 
Pewnie 3:1 prowadzi  także Los Angeles Lakers z Denver Nuggets. Do trzeciego zwycięstwa w  serii poprowadził Lakers - Kobe Bryant, który rzucił 22 punkty. W  decydującej akcji podał jednak do Steva Blake'a, która trafił za 3 pkt.  Lakers wygrali ten mecz 92:88.