150 tysięcy - to ma być kara dla demonstranta

Jedna Rosja proponuje dotkliwe kary za udział w manifestacjach. Rosyjscy posłowie mieli rozpatrywać tę sprawę w piątek, ale okazało się, że kary muszą poczekać.

2012-05-18, 17:06

150 tysięcy - to ma być kara dla demonstranta

Posłuchaj

Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
+
Dodaj do playlisty

W piątek. Duma Państwowa miała głosować w pierwszym czytaniu poprawki do ustawy o zgromadzeniach. Jednak punkt ten wykreślono z porządku obrad, przenosząc go na wtorek. Jak tłumaczył, przewodniczący izby niższej rosyjskiego parlamentu, Siergiej Naryszkin - sprawa jest poważna i posłowie potrzebują więcej czasu na zastanowienie się.
Projekt przygotowała rządząca partia Jedna Rosja i ma on być odpowiedzią władz na trwające od kilkunastu dni uliczne demonstracje antyputinowskie. Posłowie chcą, aby organizatorzy demonstracji naruszających porządek publiczny płacili grzywnę w wysokości półtora miliona rubli, czyli równowartość 150 tysięcy złotych. Natomiast uczestnikom ulicznych akcji groziłyby kary finansowe do miliona rubli, to jest równowartość 100 tysięcy złotych. Trzy partie zasiadające w Dumie Państwowej: Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej, Sprawiedliwa Rosja i Liberalno Demokratyczna Partia Rosji są przeciwne takim pomysłom i zapowiadają bojkot głosowania.
IAR/agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej