Ziobro donosi na Tuska za autostrady

Zbigniew Ziobro uważa, że podwykonawcy firmy DSS mogli paść ofiarą przestępstwa. Szef Solidarnej Polski złożył doniesienie w tej sprawie do Prokuratury Generalnej.

2012-05-21, 16:25

Ziobro donosi na Tuska za autostrady
Eurodeputowani Solidarnej Polski Jacek Kurski (L) i Zbigniew Ziobro (P) w czasie konferencji prasowej pt. "Zawiadomienie przeciw premierowi Tuskowi i innym osobom w związku z aferą wokół budowy autostrad". Foto: PAP/Rafał Guz

Posłuchaj

Szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro
+
Dodaj do playlisty

Ziobro, który zorganizował w tej sprawie konferencję prasową przed siedzibą Prokuratury Generalnej w Warszawie, zarzucił przedstawicielom Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz szefostwa firm budujących autostrady m.in. oszukanie i narażenie na straty podwykonawców realizujących odcinki autostrad: A1, A2 i A4.

W zawiadomieniu Ziobro wskazał na możliwość popełnienia przestępstwa przez byłego oraz obecnego ministra infrastruktury: Cezarego Grabarczyka i Sławomira Nowaka oraz premiera Donalda Tuska. Szef SP zarzucił im, że mogli nie dopełnić obowiązków przez brak nadzoru oraz brak odpowiedniej reakcji na brak zapłaty dla podwykonawców, którzy realizowali inwestycje.

Lider SP przekonywał, że ze względu na wagę śledztwa powinno być ono prowadzone przez Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej. Według Ziobry powinien zostać powołany specjalny zespół prokuratorów do prowadzenia postępowania w tej sprawie, a Prokurator Generalny powinien objąć je osobistym nadzorem.

Co z wypłatami?

W piątek minister Nowak zapewniał, że rząd chce pomóc przedsiębiorcom poszkodowanym przy realizowaniu inwestycji - chodzi o podwykonawców, którzy nie otrzymali zapłaty za swoją pracę. Projekt stosownej ustawy jest w Komitecie Stałym Rady Ministrów. Ma on rozwiązać problemy podwykonawców firm budujących w Polsce autostrady, którzy wielokrotnie i bezskutecznie domagali się od wykonawców zapłaty za wykonane prace.

REKLAMA

GDDKiA czuje się odpowiedzialna za tzw. zatwierdzonych podwykonawców, czyli tych, których generalny wykonawca zgłosił do Dyrekcji i tym firmom należności są regulowane na bieżąco.

Jednak problem jest z tymi, których Dyrekcji nie zgłoszono - często firmy te nie są w stanie udowodnić GDDKiA, że wykonały prace, a od wykonawcy nie mogą odzyskać pieniędzy, bo firma na przykład zbankrutowała. Tak jest np. w przypadku DSS, który budował jeden z odcinków A2 między Strykowem a Konotopą.

PAP, mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej