Kissinger: Europie brakuje chęci złożenia ofiary
Henry Kissinger uważa, że Europa ma zdolności, ale nie ma woli by stać się supermocarstwem.
2012-06-27, 12:24
Posłuchaj
Były amerykański sekretarz stanu mówił podczas debaty z Radosławem Sikorskim, że naszemu kontynentowi brakuje chęci do złożenia ofiary dla dobra i przyszłości, nie ma on także koncepcji i odpowiedniej organizacji wewnętrznej.
- Europa pod względem ekonomicznym, ludnościowym i innych normalnych wyznaczników potęgi ma możliwość bycia supermocarstwem równym Stanom Zjednoczonym, Chinom i innym supermocarstwom. Jednocześnie, co wszyscy wiemy, nieodłącznym wyrazem potęgi światowej jest siła militarna. Ta w Europie jako całości jest bardzo mała zwłaszcza w porównaniu z siłą, jaką dysponowały w przeszłości państwa narodowe - powiedział.
Zdaniem ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego Europie brakuje siły przebicia, ponieważ nie dysponuje ona środkami siłowymi, które są niezbędne dla uzyskania statusu supermocarstwa.
Szef polskiej dyplomacji przekonywał, że w Europie powinno dojść do uwspólnienia sił militarnych. Dodał, że na początku projekt ten powinien obejmować chętnych.
REKLAMA
Debata "Kissinger i Sikorski o Europie" odbywa się na Wydziale Fizyki Politechniki Warszawskiej. Organizatorem spotkania jest Polski Instytut Spraw Międzynarodowych.
Kissinger mówił m.in. o tym, że obecnie nie ma jednego, spójnego europejskiego głosu, w tym w szczególności "podejścia strategicznego". Z kolei szef polskiej dyplomacji przekonywał, że Europa ma wspólny głos w kwestiach handlowych. Pozostaje pytanie - jak dodał - czy chcielibyśmy tego rodzaju podejście stosować w kwestiach strategicznych.
Mówiąc o wspólnym głosie Unii, Sikorski opowiedział się za połączeniem - "uwspólnieniem" funkcji przewodniczącego Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej. Jak dodał, taka osoba powinna być wybierana przez Parlament Europejski, bądź nawet przez obywateli krajów UE w bezpośrednim głosowaniu.
Kissinger przekonywał, że jeśli chodzi o kwestie gospodarcze, Europa ma potencjał, by stać się supermocarstwem, równym wobec Stanów Zjednoczonych. - Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że wyraz statusu siły leży też w zdolnościach militarnych - zaznaczył.
A - jak ocenił - w Europie jako całości ta siła jest niedoskonała względem tego, co mogą oferować poszczególne państwa członkowskie.
REKLAMA
Rosja, Niemcy i gaz łupkowy
Odnosząc się do relacji polsko-niemieckich, Kissinger ocenił, że Polska i Niemcy zmierzają do "faktycznego pojednania", co - podkreślił - jest "wyjątkowym faktem historycznym". - Również Rosja przechodzi ewolucję wymuszoną przez okoliczności - dodał.
Sikorski stwierdził, że proces pojednania Polski z Niemcami "niemal się zakończył". "Można powiedzieć, że jesteśmy już na etapie konsumowania faktycznego sojuszu polsko-niemieckiego" - zaznaczył minister.
- Z Rosją jest trudniej - dopiero w ostatnim czasie pojawiły się uwarunkowania, które pozwalają na mówienie prawdy, co jest podstawą pojednania - ocenił szef MSZ.
Według Kissingera w polityce zagranicznej Polski wobec Rosji cele nadrzędne są jasne. - Przede wszystkim chcecie zagwarantować swoją niepodległość (...) Bardzo wielu Polaków zdaje sobie sprawę z tego, że jeżeli udałoby się osiągnąć pojednanie z Rosją, to chętnie byście w tę stronę zmierzali. (...) Osobiście zgadzam się z taką polityką - powiedział.
REKLAMA
Kissinger był też pytany o rolę Polski w Europie w kontekście złóż gazu łupkowego. Przekonywał, że na tę kwestię należy patrzeć z perspektywy globalnej. Nawiązał do przykładu Stanów Zjednoczonych, zwracając uwagę, że w dość krótkim czasie USA mogą stać się eksporterem gazu, a Stany Zjednoczone, Meksyk i Kanada mogą stać się całkowicie samowystarczalne, jeśli chodzi o kwestie energetyczne.
- Od tej pory dużo trudniej będzie nas szantażować, co było dotąd możliwe" - powiedział. Kissinger ocenił, że Stany będą miały dużo większe pole manewru, jeśli chodzi o kwestie bliskowschodnie. - Jeśli dodamy do tego rezerwy w krajach takich jak Polska, Ukraina to wszystko będzie miało wpływ na dystrybucję surowców energetycznych w całym regionie, bez wątpienia sytuacja polityczno-strategiczna na Bliskim Wschodzie całkowicie się zmieni - ocenił polityk.
Henry Kissinger był sekretarzem w administracji dwóch amerykańskich prezydentów: Richarda Nixona i Geralda Forda; a także dyrektorem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego prezydentów: Johna F. Kennedy'ego i Lyndona B. Johnsona. Jest laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
to
REKLAMA