Wiśniewski: dlaczego powiedziałem o chorobie?
- Z bardzo prostego powodu, du..a mi się nie goi, a mam całą masę zobowiązań i muszę tym ludziom w jakiś sposób wytłumaczyć, że jestem troszeczkę niesprawny - mówi lider Ich Troje Michał Wiśniewski w wywiadzie dla tygodnika "Wprost".
2012-07-09, 10:45
5 czerwca Wiśniewski poszedł na operację podskórniaka, by nie mieć problemów podczas rajdu Dakar, w którym wystartuje jako nawigator. 10 dni później, podczas prezentacji samochodu, szwy puściły. Lekarze znaleźli komórki rakowe.
- Ja byłem bardziej przerażony tym otwartym mięsem na wierzchu niż tym, że to rak. Więc nie zrobiło to na mnie piorunującego wrażenia - tłumaczy piosenkarz. Zaznacza, że rak od dawna nie jest już chorobą śmiertelną. - Mnie bardziej martwi nie sam rak, tylko to, że mam rozpruty zad i nie mogę usiąść w rajdówce, żeby zacząć testy - dodaje.
- Akurat mam 39 lat. Mój tata popełnił samobójstwo, gdy miał 39 lat, więc się uśmiechnąłem i mówię: O, ktoś mnie woła. Ale po pierwsze, lekarze wybijają mi to z głowy, a po drugie mam dla kogo żyć - podkreśla.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
"Wprost", kk
REKLAMA