Zostawił ranne dzieci i uciekł. Trafił do aresztu
Policjanci przesłuchali kierowcę, który uciekł z miejsca wypadku pod Ełkiem, zostawiając w samochodzie piątkę rannych dzieci.
2012-07-23, 09:32
Posłuchaj
Funkcjonariusze nie podali jednak żadnych szczegółów przesłuchania. Wiadomo jedynie, że mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie ma zdecydować prokurator. Jak powiedziała Radiu Olsztyn podkomisarz Monika Bekulard, rzeczniczka ełckich policjantów, 44-latek w niedzielę wieczorem sam zgłosił się do komendy.
W sobotę w Jeziorowskich w gminie Stare Juchy ciężko ranna została 17-latka. Pozostali poszkodowani mieli niegroźne obrażenia i po opatrzeniu w szpitalu wrócili do domu. Samochód, którym z kierowcą jechało czworo jego dzieci oraz 17-letnia koleżanka córki, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Po wypadku kierowca uciekł, zostawiając nieletnich pasażerów.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR/ aj
REKLAMA
REKLAMA