Awantura o kontuzję Mai Włoszczowskiej
Maja Włoszczowska nie zgadza się z zarzutami, iż jej kontuzja miała związek ze złym systemem przygotowań do igrzysk olimpijskich w Londynie.
2012-07-24, 19:13
Posłuchaj
Kolarka górska, Maja Włoszczowska, nie pojedzie na igrzyska olimpijskie  do Londynu. Powodem takiego obrotu zdarzeń jest kontuzja, której  nabawiła się podczas treningu we Włoszech.
Ryszard Szurkowski -  srebrny medalista igrzysk olimpijskich z Monachium (1972) i Montrealu  (1976) w kolarstwie szosowym - winą za uraz Włoszczowskiej obarcza  system szkolenia i trenerów wicemistrzyni olimpijskiej z Pekinu.
Zdaniem  Szurkowskiego - Włoszczowska niepotrzebnie rozstała się z trenerem  Andrzejem Piątkiem. Wielokrotny zwycięzca Wyścigu Pokoju, dodał też, że  zawodniczka zbyt długo przebywała na zgrupowaniu we Włoszech, a za mało  startowała w sezonie poprzedzającym Igrzyska Olimpijskie.
Maja  Włoszczowska nie ukrywała zdziwienia zarzutami Szurkowskiego. Jej  zdaniem każdy argument pod adresem sztabu szkoleniowego jest błędny.  Włoszczowska podkreśliła, że obecny trener - Marek Galiński - jest  świetnym szkoleniowcem. 
Igrzyska olimpijskie rozpoczną się za 3 dni. Włoszczowska była jedną z kandydatek do medalu.
man