Amator pożyczył stradivariusa i… zostawił w pociągu

Szwajcarska policja nie musiała długo szukać zguby. Na szczęście trafiła w ręce uczciwego znalazcy, który zaniósł skrzypce do biura rzeczy znalezionych.

2012-07-30, 18:24

Amator pożyczył stradivariusa i… zostawił w pociągu

Jak opisuje agencja France Presse mężczyzna, będący skrzypkiem-amatorem pożyczył cenny instrument od właściciela i wysiadając w Bernie z pociągu zapomniał zabrać go z półki bagażowej.

Policja, której zgłoszono incydent, namierzyła człowieka, który niedługo potem wysiadł ze skrzypcami na stacji Kehrsatz. Okazało się jednak, że nie był to złodziej, a wręcz przeciwnie – instrument trafił do biura rzeczy znalezionych, a stamtąd bezpiecznie do swojego właściciela.

W ubiegłym roku skrzypce stradivariusa zostały sprzedane na aukcji charytatywnej w Londynie. Nabywca zapłacił ostatecznie 11 milionów euro, które trafiły na pomoc ofiarom tsunami w Japonii.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

REKLAMA

sg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej