Somalia: nie żyje komik, który drwił z islamistów
Znany komik został zamordowany w stolicy kraju Mogadiszu za żarty z al-Kaidy.
2012-08-03, 06:53
Około czterdziestoletni Abdi Dżejlani Malak Marshale zginął we wtorek wieczorem, zastrzelony gdy wychodził z biura radia Kulmiye, gdzie pracował jako spiker i producent teatralny.
- Dwóch mężczyzn postrzeliło go… Później stwierdzono, że nie żyje – cytuje AFP porucznika policji, która nie zdołała schwytać sprawców.
Zabójstwo Marshale’a, który pracował także dla brytyjskiej Universal TV, to najnowsze z serii zabójstw, w których celem stali się pracownicy mediów w Somalii.
- Nie zrobił nikomu nic złego, a mimo to zastrzelili go – cytuje AFP opinię jednego z jego kolegów z pracy. Marshale, którego skecze i programy były emitowane tak w Somalii, jak Wielkiej Brytanii (i są dostępne w Internecie) był uważany przez nich za najjaśniejszą postać na scenie komediowej. – To czarny dzień dla całego przemysłu rozrywkowego. On przodował w somalijskiej komedii i każdy lubił jego wystąpienia – dodał inny prezenter z radia Kulmiye.
REKLAMA
Marshale był znany z naśmiewania się z ekstremistów i z wspierania programów młodzieżowych, których celem było przeciwdziałanie wstępowaniu w szeregi bojowników.
W tym roku nie było w Somalii miesiąca bez co najmniej jednego zabitego dziennikarza.
Zobacz naszą galerię - DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg
REKLAMA
REKLAMA