Klienci Mati World Holidays wyrzuceni z hotelu w Egipcie
Polacy, którzy utkwili w Egipcie z powodu bankructwa biura podróży Mati World, w hotelu mogli pozostać tylko do godziny 15.00.
2012-08-07, 14:51
Posłuchaj
Poinformowała o tym IAR Mirosława Włodarczyk, jedna z grupy turystów, którzy tak jak ona powinni byli wrócić z Hurghady do Polski już kilka dni temu.
Turystka mówiła, że tylko dzięki dobrej woli dyrekcji hotelu, udało się przedłużyć w nim pobyt o kilka godzin, do 15-tej. Mirosława Włodarczyk relacjonowała, że wśród blisko 200 turystów są rodziny z małymi dziećmi.
Turyści skarżą się, że na razie nie otrzymali żadnej pomocy w swojej trudnej sytuacji. Według informacji MSZ do Hurghady z Kairu jedzie przedstawiciel konsula. Ma przed sobą kilka godzin podróży.
Mati World Holidays z Chorzowa to już ośme bankructwo polskiego biura podróży od początku lipca. Już wcześniej informowano o kłopotach tego touroperatora, spowodowanych upadkiem bielskiego biura podróży Aquamaris.
REKLAMA
Do śląskiego urzędu marszałkowskiego dotarł mail od prezesa biura Mati World Holidays z prośbą o pomoc w ściągnięciu klientów firmy do Polski. W przesłanym komunikacie czytamy m.in., że firma nie jest w stanie kontynuować procedury powrotu klientów przebywających obecnie między innymi w Egipcie. Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego rozpoczął już przygotowania do zapewnienia powrotu klientów biura do kraju. Kwota gwarancyjna Mati World Holidays wynosi około 57 tysięcy euro.
Tylko w lipcu niewypłacalność ogłosiły takie biura podróż jak: Alba Tour, Africano Travel, Sky Club, Blue Rays i Atena. Większość turystów tych biur musiała przerwać urlopy i wracać do kraju. Koszty operacji były pokrywane z gwarancji ubezpieczeniowych biur.
REKLAMA