Iran do Syrii: jesteście istotnym elementem "osi oporu"
Władze Iranu zapewniły, że nadal będą pomagać reżimowi prezydenta Baszara al-Assada w Syrii.
2012-08-08, 07:56
Posłuchaj
Deklaracje takie padły po spotkaniu szefa irańskiej Narodowej Rady Bezpieczeństwa z syryjskim prezydentem w Damaszku. Tym samym Iran jest jedynym krajem, który w tak zdecydowany sposób wspiera syryjskie władze, w czasie, gdy przez kraj przetacza się wojna domowa.
Szef irańskiej Rady Bezpieczeństwa Said Dżalil przyjechał do Damaszku z niezapowiedzianą wizytą. Po rozmowach z prezydentem Baszarem al-Assadem oświadczył, że Syria pozostaje istotnym elementem "osi oporu”.
Iran już wcześniej zaliczał do tej grupy także libański Hezbollah i palestyński Hamas. Said Dżalil mówił także, iż Teheran będzie wspierał władze w Damaszku.
W całym regionie istnieją skomplikowane spiski, a ich rezultatem jest cierpienie Syryjczyków. Musimy zrobić wszystko, by ulżyć temu cierpieniu - powiedział Dżalil.
REKLAMA
Syryjski prezydent Baszar al-Assad podczas spotkania z irańskim wysłannikiem po raz pierwszy od ponad dwóch tygodni pokazał się publicznie. W ostatnich dniach pojawiły się niepotwierdzone informacje o chorobie a nawet śmierci syryjskiego prezydenta. Plotki te były rozpowszechniane m.in. przez rosyjskich dyplomatów.
Baszar al-Assad i Said Dżalil prawdopodobnie rozmawiali też o sprawie 48 Irańczyków, zatrzymanych przez syryjskich rebeliantów. Trzech spośród nich miało zginąć w ostrzałach Damaszku. Rebelianci twierdzą, że Irańczycy nie są pielgrzymami, za których się podają, ale członkami wpływowej irańskiej Gwardii Rewolucyjnej.
Organizacje opozycyjne szacują, że od początku konfliktu w Syrii zginęło około 21 tysięcy osób. Z kolei międzynarodowe organizacje humanitarne mówią o 124 tysiącach Syryjczyków, którzy uciekli do sąsiednich krajów i tam zarejestrowali się jako uchodźcy. Ocenia się, że około półtora miliona Syryjczyków uciekło przed walkami w inne miejsca w kraju.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
(pp)
REKLAMA