Sierpień 1980 - to był przełomowy moment
- Przy bramach zakładu garstka ludzi. Krzyczą i zachęcają, by inni się dołączyli. Nad bramą lata samolot, rozrzucający ulotki z informacją, że strajk się zakończył, a stocznię opanowała grupka elementów antysocjalistycznych – wspominał jeden z uczestników strajku w Stoczni Gdańskiej im. Lenina.
2020-08-14, 05:54
Żądanie przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz stało się pierwszym postulatem strajku, który rozpoczął się 14 sierpnia w Stoczni Gdańskiej.
Powiązany Artykuł
Anna Walentynowicz. Serwis specjalny
Na żądanie strajkujących przywieziono ją z domu samochodem dyrektora. 16 sierpnia, gdy stoczniowy Komitet Strajkowy podpisał porozumienie z dyrekcją, zatrzymywała wychodzących do domu robotników. To m.in. jej apele sprawiły, że część z nich pozostała, by kontynuować strajk solidarnościowy z innymi zakładami. Walentynowicz weszła w skład prezydium Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego.
- Wtedy, 14 sierpnia 1980 roku każdy musiał podjąć decyzję, czy przyłącza się do protestu - mówił Stanisław Adamski w audycji "Droga do Solidarności".
Posłuchaj
Zdaniem prof. Jerzego Eislera ten dzień należy uznać za przełomowy:
REKLAMA
- Rozpoczęło się to, co później nazwano "epoką Solidarności". Władze nie zdawały sobie wówczas sprawy, że ten strajk oznaczać będzie początek końca realnego socjalizmu i to nie tylko w wymiarze polskim - stwierdził historyk.
Strajk był na tyle widoczny, że nie można było dłużej udawać, że nic się w kraju nie dzieje. Następnego dnia w telewizji wystąpił premier Edward Babiuch:
- Obywatele! W ostatnich tygodniach skomplikowała się sytuacja społeczno-gospodarcza w naszym kraju. Mieliśmy do czynienia z przerwami w pracy. Dziś zjawiska te wystąpiły w Gdańsku. Nie ukrywaliśmy i nie ukrywamy, że sytuacja gospodarcza kraju jest skomplikowana, a na wielu odcinkach bardzo trudna. Ale przerywaniem pracy i łamaniem rytmiki produkcji niczego w Polsce nie załatwimy - mówił.
Fala strajkowa jednak się rozlewała. Po Polsce krążyło powiedzonko: "Czy się leży, czy się stoi władza płaci, bo się boi".
REKLAMA
Posłuchaj
16 sierpnia w imię solidarności ze stoczniowcami stanęły wszystkie zakłady w Trójmieście. Dzień później protestujący stoczniowcy wysunęli wobec władz 21 postulatów. Pierwszy z nich dotyczył prawa do zakładania wolnych związków zawodowych.
Posłuchaj, jaki był przebieg wydarzeń, które doprowadziły do powstania "Solidarności".
REKLAMA