Setki żołnierzy na bruk. Mogli pomagać talibom
Afgańskie wojsko zwolniło ze służby kilkuset żołnierzy. Chodzi o osoby, które mogą mieć związek z talibami.
2012-09-06, 06:37
Posłuchaj
Decyzja dowódców ma związek z powtarzającymi się ostatnio atakami afgańskich żołnierzy na szkolących ich wojskowych NATO. Szkolenie afgańskiego wojska i policji jest obecnie najważniejszym zadaniem wojsk NATO stacjonujących w Afganistanie. Jednak od początku roku aż 45 żołnierzy Sojuszu, głównie Amerykanów, zginęło w wyniku tzw. ataków green on blue. Chodzi o przypadki, kiedy to afgańscy żołnierze w czasie treningów lub w bazach wojskowych otwierają ogień do żołnierzy NATO.
Dowódcy afgańskiej armii poinformowali, że po przeprowadzeniu śledztwa zwolniono ze służby wszystkich żołnierzy, którzy mogli mieć związek z talibami. Przypuszcza się bowiem, że część ataków green on blue to efekt przenikania rebeliantów w struktury afgańskiej armii. - To jest powód troski zarówno dla afgańskiego prezydenta jak i ministerstwa obrony - powiedział rzecznik resortu obrony generał Zahir Azimi.
W ostatnim czasie Amerykanie wstrzymali szkolenia prowadzone z udziałem kandydatów do służby w afgańskiej armii. Ocenia się bowiem, że to właśnie wśród nowicjuszy najwięcej jest potencjalnych zamachowców. Wcześniej dowództwo NATO podwyższyło gotowość bojową żołnierzy Sojuszu we wszystkich bazach w Afganistanie.
Obecnie w Afganistanie stacjonuje około 130 tysięcy zagranicznych żołnierzy. Misja NATO ma zakończyć się za dwa lata.
REKLAMA
IAR/aj
REKLAMA