Fala położyła "Rzeszowiaka": jeszcze popłynie

- Nie można mówić o jakimkolwiek braku doświadczeni, jeśli chodzi o przyczyny tragedii - twierdzi wiceprezes Rzeszowskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego.

2012-09-06, 10:18

Fala położyła "Rzeszowiaka": jeszcze popłynie
. Foto: Youtube

Posłuchaj

Kapitan Bogdan Bednarz, wiceprezes Rzeszowskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego
+
Dodaj do playlisty

Zdaniem kapitana Bogdana Bednarza to niesprzyjający zbieg okoliczności doprowadził do wypadku jachtu "Rzeszowiak". Załoga była dobrze przygotowana do rejsu, a jednym z najbardziej doświadczonych żeglarzy był sternik Lech Machniak, który zginął - dodał kapitan Bednarz.

W drodze powrotnej z Grenlandii podczas huraganu potężna fala przykryła jednostkę i na trzy części złamał się jeden z masztów. Prawdopodobnie wtedy sternik uderzony w głowę stracił przytomność, niestety nie udało się go już uratować. Dwie osoby są niegroźnie ranne - dodał kapitan Bednarz. Jacht poza stratą masztu nie ma żadnej innej awarii, która uniemożliwiałaby mu pływanie.

Całe rzeszowskie środowisko żeglarskie wierzy, że "Rzeszowiak" jeszcze nie raz popłynie w rejs - powiedział kapitan Bogdan Bednarz na antenie Polskiego Radia Rzeszów.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

REKLAMA

PR Rzeszów/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej