Niemcy podzielone ws. skupowania obligacji przez EBC
Mieszane uczucia wywołuje w Niemczech decyzja władz Europejskiego Banku Centralnego o skupowaniu obligacji krajów zmagających się z kryzysem.
2012-09-07, 07:09
Posłuchaj
Wbrew pozorom z Berlina nie płynie jednoznaczny sygnał w tej sprawie.
Podczas czwartkowego głosowania w Radzie Europejskiego Banku Centralnego, to właśnie Niemcy były przeciwko planom skupowania obligacji. A konkretnie, zasiadający w Radzie prezes Niemieckiego Banku Federalnego Jens Weidmann.
Plan skupu obligacji nie podoba się także współrządzącym Niemcami liberałom. Szef ich partii, a zarazem minister gospodarki Philipp Roesler stwierdził, że trwały skup obligacji nie jest rozwiązaniem.
Ale sama kanclerz Angela Merkel nie była już tak krytyczna. Pytana o sprawę wymijająco powiedziała jedynie, że Europejski Bank Centralny działa niezależnie i w ramach swojego mandatu. Dodała, że bank jest odpowiedzialny za stabilność cen i w tym kierunku podejmuje swoje działania.
REKLAMA
Niemiecka opozycja podejrzewa nawet, że Angela Merkel cieszy się z decyzji EBC. Bo od teraz także bank będzie odpowiedzialny za wyciąganie Europy z finansowych tarapatów.
REKLAMA