Na Facebooku potrzebujesz 7 dolarów do sławy
Tyle właśnie trzeba będzie zapłacić, by nasz wpis był promowany na szczycie kanału aktualności naszych znajomych. Czy nowa usługa zmieni tablice użytkowników w oblepione ogłoszeniami słupy?
2012-10-04, 21:46
Prezes Facebooka Mark Zuckerberg poinformował w czwartek o przekroczeniu magicznej granicy miliarda aktywnych użytkowników portalu społecznościowego. Taka liczba kont wymaga utrzymania ogromnej infrastruktury, Facebook musi szukać zatem sposobów na zarabianie większej ilości pieniędzy.
- Im większy Facebook się staje, tym bardziej musi szukać nowych sposobów na monetyzację – podkreśla analityk Bloomberga Paul Sweeney.
Oprócz wprowadzenia reklam do mobilnej wersji serwisu, użytkowników czeka kolejna nowość – promowanie treści umieszczanych na prywatnych kontach. Reklamodawcy już od dłuższego czasu mogą korzystać z opcji wyświetlania swoich materiałów na stronach usług czy produktów, jednak udostępnienie prywatnego kanału do sztucznego zwiększania rankingu swoich postów za równowartość ok. 20 zł budzi wiele wątpliwości.
Pomysł, choć w powijakach, spotkał się już z falą krytyki przelewającą się przez serwisy branżowe:
REKLAMA
- Znajomy z funduszem powierniczym będzie mógł promować każdy wpis który opublikuje – tylko dlatego, że ma pieniądze – zauważa Josh Constine z TechCrunch.
- Zwykle, jeśli decydujemy się skorzystać z dodatkowych płatnych opcji, oczekujemy wymiernych korzyści więc możemy się spodziewać, że sponsorowane posty będą wykorzystywane do promowania postów ogłoszeniowych, dotyczących na przykład prywatnych opcji sprzedażowych. Tylko czy to właściwe miejsce? – pyta Grzegorz Ułan z AntyWeb.
Na razie usługa jest testowana w 20 krajach, niedługo ma zostać uruchomiona w USA, a zaraz potem w Europie.
Bloomberg/TechCrunch/AntyWeb
REKLAMA
polskieradio.pl/łu
REKLAMA