Kamerdyner za kratkami? "Papież go ułaskawi"

W sobotę zapadnie wyrok w procesie byłego kamerdynera papieskiego Paolo Gabriele, oskarżonego o kradzież poufnych dokumentów z kancelarii Benedykta XVI.

2012-10-06, 09:23

Kamerdyner za kratkami? "Papież go ułaskawi"
. Foto: Greg O'Beirne/Wikimedia Commons/CC

Posłuchaj

Korespondencja Marka Lehnerta (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Proces Gabriele rozpoczął się 29 września, odbyły się zaledwie cztery rozprawy. Niewiernemu majordomusowi grozi do czterech lat pozbawienia wolności.Oficjalnie pośpiech, z jakim toczył się proces byłego kamerdynera, podyktowany był pragnieniem, aby cień afery przecieku dokumentów nie padł na rozpoczynający się w niedzielę w Watykanie synod biskupów, ani na Rok Wiary, który Benedykt XVI zainauguruje cztery dni później.

Pracę watykańskiego sądu ułatwił fakt, że oskarżony przyznał się do kradzieży poufnych dokumentów, nie poczuwa się jednak do winy z tego powodu, lecz wyłącznie do tego, że zawiódł zaufanie papieża.

Obserwatorzy mają wrażenie, że nie starano się znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, jakie nasuwają się w związku z tą sprawą. Jeżeli Paolo Gabriele mówi prawdę, twierdząc, że nie miał wspólników, co miały znaczyć jego słowa, że nie on jeden wynosił z Watykanu tajne dokumenty. Panuje przekonanie, że po wyroku Benedykt XVI ułaskawi swego byłego kamerdynera.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

REKLAMA

IAR/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej