Skra fantastycznie rozpoczęła Ligę Mistrzów

PGE Skra Bełchatów pokonała w łódzkiej Atlas Arenie turecki Fenerbahce Stambuł 3:0 (25:21, 25:14, 27:25) w meczu pierwszej kolejki grupy E Ligi Mistrzów siatkarzy.

2012-10-24, 21:37

Skra fantastycznie rozpoczęła Ligę Mistrzów

Posłuchaj

Paweł Woicki, rozgrywający PGE Skry Bełchatów po meczu z Fenerbahce Stambuł (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Bełchatowianie rozgrywki Ligi Mistrzów zainaugurowali kilka dni po zakończeniu klubowych mistrzostw świata, na których zajęli trzecie miejsce. Przed meczem z Fenerbahce trener Jacek Nawrocki mówił jednak, że podróż do Kataru i pięć spotkań w Dausze nie powinny mieć wpływu na środowy występ jego podopiecznych. I nie miały. PGE Skra wygrała mecz w trzech setach.
Blisko jedenastotysięczna publiczność zgromadzona w Atlas Arenie nie mogła jednak narzekać na brak emocji. Pierwszy set był bardzo wyrównany do stanu 15:15. Później gospodarze wypracowali sobie trzypunktową przewagę (18:15, 20:17), ale przyjezdnym udało się ją zmniejszyć (20:19, 22:21). Końcówka należała jednak do wicemistrzów Polski, którzy po ataku Michała Winiarskiego z lewego skrzydła, wygrali seta 25:21.
Druga partia była pojedynkiem bez historii. Goście nie byli w stanie przeciwstawić się ekipie z Bełchatowa, która, dzięki doskonałej zagrywce, robiła na parkiecie co chciała. Na pierwszą przerwę techniczną podopieczni Nawrockiego schodzili z przewagą trzech punktów (8:5). Na drugiej mieli siedem więcej od rywali (16:9), a później jeszcze powiększali ten dystans. Po błędzie serwisowym Fenerbahce PGE Skra drugiego seta wygrała 25:14.
Do kolejnej partii bełchatowianie podeszli nieco rozluźnieni. Nie zagrywali też tak skutecznie, jak w poprzednim secie, co pozwoliło tureckiej ekipie nawiązać wyrównaną walkę. Przy trzypunktowym prowadzeniu Fenerbahce (14:11) trener Nawrocki poprosił o czas. Jednak dopiero po drugiej przerwie technicznej jego podopieczni odzyskali inicjatywę i prowadzenie. Po "kiwce" Dejana Vincica PGE Skra doprowadziła do remisu 17:17, a po autowym ataku rywali objęła prowadzenie 18:17. Później był jeszcze remis 18:18, po którym bełchatowianie wypracowali sobie dwupunktową przewagę (20:18). Gdy prowadzili 23:21 wydawało się, że w miarę pewnie wygrają seta.
Kolejne trzy punkty (ostatni po asie serwisowym) zdobyli jednak goście i to oni stanęli przed szansą wygrania trzeciej partii. PGE Skra obroniła jednak dwie piłki setowe. Po ataku Aleksandra Atanasijevica gospodarze doprowadzili do remisu 25:25. Chwilę później Paweł Woicki zablokował Ivana Miljovica i bełchatowianie mieli meczbola. Kolejna akcja zakończyła się atakiem Arslana Aksi, który sędziowie uznali za autowy, co dało PGE Skrze zwycięstwo 27:25 w trzecim secie i 3:0 w całym meczu.
W kolejnym spotkaniu LM 1 listopada wicemistrzowie Polski na wyjeździe zmierzą się z rumuńskim Tomisem Konstanca.

PGE Skra Bełchatów - Fenerbahce Stambuł 3:0 (25:21, 25:14, 27:25)

PGE Skra Bełchatów: Paweł Woicki, Michał Winiarski, Daniel Pliński, Aleksandar Atanasijević, Mariusz Wlazły, Wytze Kooistra, Paweł Zatorski (libero) oraz Karol Kłos, Dejan Vincić, Konstantin Cupkovic, Michał Bąkiewicz.
Fenerbahce Stambuł: Matej Cernic, Kemal Kayhan, Ivan Miljkovic, Leonel Marshall, Novica Bjelica, Arslan Eksi, Serkan Ramazan Kilic (libero) oraz Ahmet Tocoglu, Metin Toy, Turgay Dogan, Burak Hazirol (libero).

 

man

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej