Dlaczego Wrona lądował awaryjnie? Oświadczenie

Wyciśnięty bezpiecznik uniemożliwił wypuszczenie podwozia w Boeingu 767. Pierwszego listopada 2011 roku maszyna awaryjnie lądowała w Warszawie.

2012-10-31, 11:02

Dlaczego Wrona lądował awaryjnie? Oświadczenie
Kapitan Tadeusz Wrona, pilot Boeinga 767, który awaryjnie lądował w Warszawie. Foto: Ralf Lotys/Wikimedia Commons

Posłuchaj

Waldemar Targalski, Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych
+
Dodaj do playlisty

W środę Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych opublikowała na swoich stronach oświadczenie tymczasowe z badania incydentu, do którego doszło przed rokiem. Boeing PLL Lot wylądował "na brzuchu", bo nie zadział żaden system wysuwania podwozia: ani podstawowy - hydrauliczny, ani alternatywny - elektryczny.

Komisja już w ubiegłym roku stwierdziła, że system hydrauliczny nie zadziałał, bo przez uszkodzony przewód wyciekł płyn. Już podczas wstępnej inspekcji samolotu specjaliści z PKBWL stwierdzili, że wyłączony był bezpiecznik, który odpowiadał m.in. za elektryczne wypuszczanie podwozia.

W opublikowanym w środę oświadczeniu tymczasowym komisja stwierdziła, że przypadkowe wyciągnięcie bezpiecznika jest bardzo trudne, ale możliwe. - Komisja nie wykluczyła zaistnienia takiej sytuacji - napisano w oświadczeniu. Jednocześnie PKBWL napisała, że obserwacja tego bezpiecznika z fotela drugiego pilota jest mocno utrudniona. Wyłączenie bezpiecznika uznano za najbardziej prawdopodobną przyczynę niezadziałania instalacji wysuwania podwozia.

Komisja stwierdziła również szereg błędów w listach kontrolnych, załoga nie miała m.in. instrukcji, jak postępować w przypadku, gdy podwozie całkowicie się nie wysunie. W tej sprawie oświadczenie przedstawia propozycje zaleceń skierowanych do firmy Boeing i PLL Lot.

REKLAMA

PKBWL podkreśliła, że badanie wypadku nie zostało jeszcze zakończone, a na końcowy raport przyjdzie jeszcze poczekać. W oświadczeniu nie wskazano winnych.

 

PAP/IAR/aj

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej