1. liga: Flota zdecydowanie odpłynęła rywalom

Flota Świnoujście pokonała na wyjeździe Kolejarza Stróże 2:1 w 16. kolejce pierwszej ligi piłkarskiej i zapewniła sobie tytuł mistrza jesieni. W drużynie gospodarzy 12. gola w tym sezonie zdobył Maciej Kowalczyk.

2012-11-04, 15:30

1. liga: Flota zdecydowanie odpłynęła rywalom
Piłkarze Floty Świnoujście. Foto: Flota Świnoujście

Goście wyszli na prowadzenie w końcówce pierwszej połowy za sprawą Ensara Arifovicia, który skutecznie egzekwował rzut karny. W 62. minucie do wyrównania doprowadził Maciej Kowalczyk, który z 12 golami prowadzi w klasyfikacji strzelców. W końcówce Flota udowodniła swoją wyższość i w 88. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zwycięską bramkę zdobył Sebastian Zalepa.
Tym samym zespół ze Świnoujścia, który ma za sobą jeden z najdłuższych wyjazdów ligowych, po raz pierwszy w historii wygrał w Stróżach i na dwie kolejki przed przerwą zimową ma osiem punktów przewagi nad drugą Cracovią.
W innym niedzielnym meczu beniaminek Miedź Legnica wygrał na wyjeździe z ŁKS 1:0, po bramce Mariusza Zasady w 60. minucie. Dla łódzkiej ekipy była to dziewiąta porażka w tym sezonie. W takich samych rozmiarach GKS Tychy, który w poprzednim sezonie też występował w niższej klasie rozgrywkowej, pokonał w Poznaniu Wartę po trafieniu Mateusza Bukowca (64.).
W ostatnim meczu tej kolejki Stomil Olsztyn przegrał na własnym boisku z Arką Gdynia 0:2 po golach Marcusa Viniciusa da Silvy (60.) i Mateusza Szwocha (71.).
W sobotę natomiast mający ekstraklasowe aspiracje Zawisza Bydgoszcz zremisował z dotychczasowym wiceliderem Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 1:1. Z podziału punktów najbardziej cieszy się Cracovia, która wskoczyła na drugie miejsce.
Bydgoszczanie dzięki remisowi przybliżyli się nieznacznie do czołówki. Nadal jednak zajmują czwarte miejsce w tabeli, a do trzeciej Termaliki mają pięć punktów straty.
Kibice Zawiszy mają czego żałować, bo ich zespół prowadził od 26. minuty po strzale Michała Masłowskiego aż do... 92. W doliczonym czasie gry do siatki trafił bowiem Michał Nalepa.
Z podziału punktów w tym meczu radują się krakowianie, bo to właśnie dzięki temu wyprzedzili ekipę z Niecieczy w tabeli i wyprzedza ich już tylko Flota Świnoujście.
Cracovia wykorzystała z kolei niemoc Sandecji Nowy Sącz, dla której była to trzecia porażka z rzędu. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył w 78. minucie Niemiec Edgar Bernhardt.
Do nietypowej sytuacji doszło w Katowicach. Miejscowy GKS zremisował z Olimpią Grudziądz 1:1, a na listę strzelców wpisał się... bramkarz gości. Wyrównującego gola ekipa z Kujaw zdobyła po rzucie rożnym w ostatniej minucie doliczonego czasu gry, kiedy Michał Wróbel postanowił wspomóc swoich kolegów w polu karnym i głową wykorzystał dośrodkowanie.
W 15. kolejce padło 17 goli. Sędziowie pokazali 38 żółtych i jedną czerwoną kartkę. Na trybunach zasiadło ok. 24 tysięcy widzów.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej