Springsteen i Kid Rock grali dla Obamy i Romneya
Zaangażowani w kampanię wyborczą w USA rockmani wspierali do końca swoich kandydatów występując na ich ostatnich wiecach przed rozpoczęciem głosowania.
2012-11-06, 14:33
Bruce Springsteen, towarzysząc prezydentowi w podróży na pokładzie samolotu Air Force One, uczestniczył w wiecach Obamy w stanach Wisconsin, Ohio i Iowa, pojawiając się po raz pierwszy od początku kampanii na scenie razem z prezydentem.
- Żyję już wystarczająco długo na świecie, żeby wiedzieć, że życie jest często długim marszem, w którym trzeba posuwać się centymetr po centymetrze - powiedział 63-letni muzyk, który skomponował specjalnie na potrzeby kampanii Obamy utwór "Forward" (Naprzód). Jak pisze agencja dpa, Springsteen i Obama padli sobie w Wisconsin na oczach tysięcy uczestników spotkania w ramiona. Grając na gitarze i harmonijce ustnej, muzyk wykonał m.in. swój przebój "Land of Hope and Dreams".
Kandydata Republikanów Romneya wspiera natomiast gwiazda muzyki rapcore Kid Rock. 41-letni muzyk, który właściwie nazywa się Robert James Ritchie, akompaniując sobie na fortepianie, śpiewał na wiecu w New Hampshire piosenkę "Born Free". Romney wybrał skomponowany dwa lata temu przez muzyka utwór na hymn swojej kampanii wyborczej.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
REKLAMA