Rostowski: Polska ma kilka silnych kart
Jestem przekonany, że wynegocjujemy maksimum tego, co jest możliwe - mówi minister finansów Jacek Rostowski.
2012-11-09, 18:17
Posłuchaj
Wspólnota negocjuje obecnie unijny budżet na lata 2014-20. Komisja Europejska zaproponowała wydatki na poziomie prawie biliona euro. Niedawno prezydencja cypryjska zaproponowała cięcia na poziomie 50 miliardów, co ma być podstawą do negocjacji na unijnym szczycie, który ma się odbyć w tym miesiącu. Minister Rostowski mówił dziennikarzom w Sejmie, że przed negocjacjami Polska ma kilka silnych kart.
Podkreślał, że musimy zdawać sobie sprawę z tego, jak silna presja jest w tych krajach Unii Europejskiej, które do unijnej kasy wpłacają najwięcej. Według Rostowskiego, Polska musi przekonywać, że składanie się na fundusze spójnościowe jest w interesie wszystkich. W projekcie budżetu Unii Komisja Europejska zaproponowała na politykę spójności 376 miliardów euro.
We wtorek w Brukseli ma się odbyć spotkanie grupy przyjaciół spójności, do której należy 15 państw. Zdaniem ministra finansów, Polska ma dobrze przygotowanych negocjatorów oraz jest gotowa być stanowcza, kiedy trzeba. Jacek Rostowski podkreślił, że nasz kraj skutecznie tworzy koalicje. Taka Polska ma szansę na najlepszy z możliwych w tych trudnych czasach wyników - powiedział. Dodał, że dla zatwierdzenia siedmioletniego budżetu potrzebna jest jednomyślność. O cięciach wydatków na poziomie od 100 do 150 miliardów euro mówią najwięksi płatnicy do unijnej kasy - Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Holandia. Argumentują, że w czasach kryzysu unijny budżet musi być oszczędny. Rok temu, w czasie wyborów polscy politycy mówili o możliwości uzyskania 300 mld złotych unijnych funduszy w nowej perspektywie finansowej na lata 2014-2020.
REKLAMA