Gadżety jak z Bonda znalezione przy zabójcy z Korei Płn
Niewinnie wyglądający arsenał śmiercionośnego sprzętu tajnych agentów, który miał przy sobie schwytany w 2011 roku niedoszły zabójca z Północnej Korei, po raz pierwszy pokazano publicznie.
2012-11-27, 16:42
Zdjęcia broni, znalezionej przy pojmanym we wrześniu 2011 roku w Seulu agencie północnokoreańskiego wywiadu, pokazała telewizja CNN.
Sprzęt, który zgodził się pokazać wywiad Południowej Korei, to latarka z wbudowanym, niewykrywalnym pistoletem i trzema pociskami, długopis kulkowy z wypełnioną trucizną igłą na końcu, oraz drugi długopis, który wystrzeliwuje śmiercienośne chemikalia.
Celem niedoszłego zabójcy miał być Park Sang-Hak, jedna z niewielu osób której udało się zbiec z Korei Północnej. Mężczyzna jest jednym z bardziej znanych aktywistów antyreżimowych; na południu prowadzi kampanię przeciwko komunistycznym władzom północy, której elementem jest m.in. wysyłanie balonów z ulotkami przez granicę.
Agent z północy zaproponował mu spotkanie, udając zainteresowanego finansowaniem jego działań. W ostatniej chwili został pojmany przez wywiad południa. Sąd skazał go na cztery lata więzienia.
REKLAMA
"Telegraph", CNN
REKLAMA