Obama odznaczył Led Zeppelin."Nikt nie był na nich gotowy"
- Gdy Jimmy Page, Robert Plant, John Paul Jones i John Bonham pojawili się na scenie w latach 60., nikt nie był na nich gotowy – powiedział prezydent USA.
2012-12-04, 07:42
Wręczył muzykom odznaczenia The Kennedy Centre Honours. Wyróżnienia przyznawane są od 1978 roku artystom, również spoza Stanów Zjednoczonych, którzy w szczególny sposób zasłużyli się amerykańskiej kulturze. Na długiej liście nagrodzonych są m.in. Fred Astaire, Aretha Franklin, Clint Eastwood czy Paul McCartney.
Angielska grupa odebrała nagrodę w niedzielę. - Oto usłyszeliśmy wokalistę o grzywie lwa i głosie mitycznej szyszymory, geniusza gitary, którego gra wprawiała w osłupienie, wszechstronnego basistę, który świetnie sprawdzał się też na klawiszach i perkusistę, grającego tak, jakby od tego miało zależeć jego życie – mówił na ceremonii Obama.
Przypomniał też, jak wielką wagę miała muzyka Led Zeppelin w kształtowaniu wrażliwości dorastających słuchaczy. - Mówiło się kiedyś, że okres dojrzewania najlepiej przechodzi się ze słuchawkami na uszach, w których rozbrzmiewają utwory Led Zeppelin – powiedział Barack Obama.
REKLAMA
Wśród pozostałych tegorocznych laureatów The Kennedy Center Honours znaleźli się: dwukrotny laureat Oscara Dustin Hoffman, prowadzący własne show telewizyjne David Letterman, muzyk bluesowy Buddy Guy oraz baletnica Natalie Makarova.
PAP, tj
Zobacz serwis specjalny: muzyka moje.polskieradio.pl
REKLAMA
REKLAMA