Katastrofalna powódź. Śledczy: nie ma winnych
Nikt nie ponosi odpowiedzialności za przerwanie w 2010 roku wału przeciwpowodziowego na Wiśle w Koćmierzowie.
2012-12-05, 17:32
Posłuchaj
Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu umorzyła śledztwo w tej sprawie. Zdaniem prokuratury, do przerwania wału przyczyniła się przyroda, a nie działania osób odpowiedzialnych za jego remont i utrzymanie oraz przeprowadzenie akcji przeciwpowodziowej i ratunkowej. Ponadto wpływu na wysokość fali powodziowej nie miała budowa drugiego mostu w Sandomierzu i sposób spuszczania wody ze zbiorników retencyjnych. Śledczy ustalili ,że, do spiętrzenia wody przyczyniły się krzewy i drzewa rosnące w korycie Wisły. Nie można ich było wyciąć, bo rosły na terenach objętych projektem Natura 2000.
Śledztwo wszczęto na wniosek ponad 300 osób poszkodowanych przez powódź. Mogą one zaskarżyć decyzje prokuratury o umorzeniu postępowania. Skutkiem powodzi było m.in. zalanie części Sandomierza, Tarnobrzega i gminy Gorzyce oraz śmierć 7 osób.
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
Radio Rzeszów/aj
REKLAMA
REKLAMA