Posiedzenie RBN bez Kaczyńskiego i Millera
Rada Bezpieczeństwa Narodowego zebrała się w środę w Warszawie, by omówić niektóre wątki śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
2012-12-19, 12:56
Posłuchaj
Na posiedzenie zaproszono prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.
Nie przybyli na nie Jarosław Kaczyński i Leszek Miller.
Tematem posiedzenia będzie zaproponowany przez prezesa Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobrę wątek "ewentualnych wpływów zewnętrznych na to, co się dzieje wokół śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej" - mówił w poniedziałek szef BBN Stanisław Koziej.
Andrzej Seremet i minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki mają przedstawić informację w tej sprawie oraz ustalenia prokuratury i służb badających katastrofę.
REKLAMA
W posiedzeniu nie uczestniczy, jak zwykle, prezes Prawa i Sprawiedliwosci Jarosław Kaczyński oraz przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Leszek Miller. Ten ostatni twierdzi, że "posiedzenie RBN nie wniesie nic nowego (...) a cała wiedza dotyczaca katastrofy smoleńskiej jest zawarta w raporcie Jerzego Millera".
We wtorek Ziobro zaapelował do prezesa Kaczyńskiego o przerwanie bojkotu prac Rady i udział w posiedzeniu. Według Ziobry "nawet największe animozje i spory personalne, polityczne" powinny zostać zawieszone, gdy chodzi o wyjaśnienie okoliczności katastrofy smoleńskiej. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak odpowiadając Ziobrze stwierdził, że Jarosław Kaczyński nie pojawi się na środowym posiedzeniu RBN, bo "prezydent Bronisław Komorowski wykorzystuje RBN w kreowaniu własnej polityki wizerunkowej".
Podczas posiedzenia prezydent powoła też w skład Rady wicepremiera Janusza Piechocińskiego. Przed spotkaniem wicepremier wyraził ubolewanie, że RBN "nie jest przestrzenią, gdzie pojawiają się wszyscy ważni i potrzebni politycy".
RBN to konstytucyjny organ doradczy prezydenta. Sekretarzem Rady jest szef BBN. W skład Rady wchodzą marszałkowie obu izb parlamentu, premier, wicepremier, ministrowie spraw zagranicznych, obrony, spraw wewnętrznych oraz administracji i cyfryzacji oraz szefowie partii reprezentowanych w parlamencie.
REKLAMA