Korupcja w służbie zdrowia? FBI na polskim tropie
Amerykański koncern produkujący sprzęt ortopedyczny mógł mieć nielegalny fundusz na łapówki dla lekarzy i szefów szpitali w Polsce - informuje "Gazeta Wyborcza".
2012-12-31, 06:59
Na polecenie Prokuratury Generalnej objęte tajemnicą postępowanie prowadzą katowiccy śledczy od przestępczości zorganizowanej. Pomaga im FBI. W sprawę zaangażowanych jest także kilkudziesięciu oficerów policji - w każdej komendzie wojewódzkiej powołano specjalną grupę operacyjną, która zajmuje się wycinkiem sprawy.
Według informacji "Gazety" chodzi o przetargi wygrane przez Stryker Polska. To spółka amerykańskiego koncernu Stryker Corporation - lidera na rynku ortopedycznym. Oferuje produkty do rekonstrukcji stawów, zespalania kości, stabilizacji kręgosłupa oraz implanty. Prokuratura wszczęła postępowanie z inicjatywy amerykańskiego FBI, które natrafiło w USA na korespondencję mailową pracowników Stryker Polska.
Korespondencja zawiera nazwiska ponad stu osób z 51 szpitali, które w latach 2003-06 miały dostać łapówki. Ich kwoty to 10 proc. wartości rozstrzyganego przetargu. Łapówkami były m.in. drogie wyjazdy turystyczne. Z maili wynika, że dyrektorka jednego ze szpitali sama uzależniła pozytywne rozstrzygnięcie przetargu od sfinansowania jej wakacji. Policja potwierdziła, że kobieta poleciała z mężem na wakacje na Karaiby, a Stryker zapłacił za ich podróż 28 tys. zł. W tym szpitalu koncern miał kontrakt na dostawy sprzętu wart kilkaset tysięcy złotych.
PAP/ "Gazeta Wyborcza"/ aj
REKLAMA
REKLAMA